gru 15 2002

ja to ja, wy to wy


Komentarze: 3

Jestem sama pośrodku pokoju

Sama w środku życia

Do śmierci już bliżej niż dalej

Wpatruje się w jeden mały punkt

Wzrok mam nieruchomy, obojętny

Jestem martwa za życia

Jestem trupem wśród żywych

Pomyliły mi się światy

Powinnam być tam

Po drugiej stronie

Nie tu wśród wesołych, żywych

Jestem inna, nikt tego nie rozumie

Nikt nie próbuje mi pomóc

Wokół mnie szary, obojętny, milczący tłum

Ja sama nikt nie zwraca na mnie uwagi

Wszyscy gdzieś biegną bez ustanku

Po co?????

Przecież i tak znajdą się po drugiej stronie

Kiedyś będą martwi za życia, tak jak ja

Jestem martwa, a żyję

Pozwólcie mi umrzeć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nie zatrzymujcie mnie, nie proście żebym została

Dajcie mi przejść na druga stronę

Nie trzymajcie mnie na tym obłąkanym świecie

Chcę mieć spokój!!!!!!!!!!

<IMG SRC="http://www.humml.net/dollz/preps/gothics/gothic50.gif">

yolk@ : :
Tsuru
16 grudnia 2002, 14:12
Wiesz co Dziadek??? Powinienes ją pocieszyc a nie pisac o tym ze ktos sie zabil. No, ale co tam. I tak jush jej przeszło :-)
BD
15 grudnia 2002, 21:21
Sporo tu wpisow przybylo nowych. Co by tu napisac. Hmm....... Nienawidzisz siebie, piszesz, ze chcesz umrzec. Juz byl taki gostek. Nawet o tym piosenke napisal, (tak jak ty wiersz czy piosenke-nie wiem) "I hate myself and i want to die" Running nose and runny yolk Even if you have a cold, still You can cough on me again I still haven't had my full fill In the someday, what's that sound? (x4) Broken heart and broken bones Finger plaster-cast of the horse pills One more quirky, cliched phrase You're the one I want to refill In the someday, what's that sound? (x4) Words are broken lives Five pieces of board, turned round Attached to the skull by common wood screws A child would like to do it In the someday, what's that sound? (x4) I wiesz co on zrobil ze jakis rok po napisanie tego? Zabij sie
Tsuru
15 grudnia 2002, 19:51
Ech Jolu moja droga... Sama kiedyś miałam podobny problem... Nie wiem, czy to, co się teraz w Tobie dzieje można nazwać problemem, ale nie mam innego pomysłu... Nie zadręczaj się! Tu Cię potrzebujemy, tu jest Twoje miejsce. Tu, wśród żywych, a nie po drugiej stronie. Ty jeszcze żyjesz. Żyjesz dla siebie. Tylko i wyłącznie. Świat jest był i będzie obłąkany i nie zmienisz tego. Tak już musi być. Wiem, że wszystko porównuję do anime, ale wybacz. W Evangelionie Shinji miał podobny „problem”. On chciał umrzeć. Chciał zniknąć. Myślał, że nikt go tutaj nie potrzebuje. Że nikt go nie akceptuje. Że jeżeli będzie pilotował Evę, to wszyscy będą go lubić. Ojciec go opuścił a potem chciał żeby ten ryzykował życie w obronie ludzkości, okazało się że nie tylko w obronie... Zakończyło to się bardzo dziwnie, ale widocznie świat już taki jest... Naprawdę nie zadręczaj się. Masz doła i tyle. Świat nie jest do końca taki zły. Naprawdę. Nie zapominaj

Dodaj komentarz